Rozwój marketingu odbywa się w zdumiewającym tempie. Co roku reklamodawcy zaskakują nas nowymi rozwiązaniami i próbują przenieść te innowacje do branży farmaceutycznej oraz medycznej. Jednak nie jest to proste, ponieważ działania reklamowe w tych sektorach są ściśle regulowane przez prawo. Testując nowe pomysły, muszą pamiętać, że mogą spotkać się z niepowodzeniem. Warto jednak z każdej takiej sytuacji wyciągać wnioski, by uniknąć błędów w przyszłości.
Niezwykła siła marketingu
Ramy marketingu farmaceutycznego określane są przez art. 57 Prawa farmaceutycznego o zakazie reklamowania leków. Zapisano w nim, że zabrania się upubliczniania reklam dotyczących wszystkich produktów leczniczych wydawanych na receptę, zawierających środki odurzające i substancje psychotropowe oraz umieszczonych na wykazach leków refundowanych. Mogłoby się wydawać, że lepiej jest całkowicie zrezygnować z promocji, ponieważ obowiązujące w Polsce prawo zakazuje reklamowania wielu leków oraz usług medycznych. Jednak po dogłębnej analizie może okazać się, że wystarczy odpowiedni pomysł, by znaleźć inne, dużo prostsze źródło dotarcia do pacjenta oraz lekarza niż bezpośrednia reklama.
Kluczem do znalezienia idealnego pomysłu jest prostota i wybranie odpowiedniej grupy docelowej. Przedsiębiorstwa farmaceutyczne produkujące leki dla chorych na cukrzycę mogą stworzyć dla diabetyków dzienniczki pomiarów w formie papierowej bądź aplikacji na telefon, w których znajdzie się logo i informacje o firmie. Bardzo ważne w tym przypadku jest reklamowanie marki, a nie produktów, które ona tworzy. Popularnym rozwiązaniem w branży farmaceutycznej jest tworzenie ulotek oraz blogów edukujących pacjentów na temat różnych chorób.
Nie masz Facebooka – nie istniejesz!
Według badań UKE aż 25,9 miliona Polaków regularnie korzysta z mediów społecznościowych. Największą popularnością wśród użytkowników Internetu cieszy się YouTube (92,8%) oraz Facebook (89,2%). Co więcej, statystyczny Polak spędza w Internecie aż 6 godzin i 44 minuty, w tym prawie 2 w social mediach. Dlaczego więc warto postawić na media społecznościowe?
Wbrew powszechnej opinii Facebook nie jest medium tylko młodzieżowym. Z badań wynika, że najbardziej zaangażowane osoby to użytkownicy od 35. roku życia w górę. Dzieje się tak, ponieważ młodzież, która zakładała pierwsze konta na platformie, starzeje się. Wielu seniorów również dołącza do tej społeczności, by mieć lepszy kontakt ze swoimi wnukami.
Atutem social mediów, szczególnie ważnym w branży medycznej, jest fakt, że umożliwiają one budowanie wizerunku i zaufania do marki. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pacjent, szukając danej firmy, wpisze jej nazwę w wyszukiwarkę Facebooka zamiast w Google. Oznacza to, że platforma ta jest bardzo często pierwszą drogą kontaktu z potencjalnym nabywcą. Przedsiębiorstwa z branży medycznej mogą więc publikować merytoryczne treści i edukować swoich odbiorców, a przy tym tworzyć z nimi więź.
Zamknięcie się na nowości
Kolejny rok się zaczął, a Ty wciąż nie zmieniasz celów i reklam. Przecież ten slogan sprawdził się za pierwszym razem, to i za dziesiątym też chwyci. Niestety marketing i reklama nie lubią powtarzalności i stagnacji. W każdej branży ważne jest odświeżanie przekazów co jakiś czas i dostosowywanie swojej komunikacji do obowiązujących trendów. Dla przedsiębiorstw istotne jest, by komunikaty przyciągały wzrok. Warto zastosować metodę eye-trackingu, która pozwoli zoptymalizować projekty graficzne, tak aby pozytywnie zatrzymywały wzrok odbiorcy. Najważniejsze jest pierwsze 5 sekund kontaktu z reklamą, co oznacza, że przekaz widziany kolejny raz nie wzbudzi naszego zainteresowania i zostanie przez nas pominięty.
Nowe technologie pojawiają się jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Użytkownicy Internetu są zasypywani mnóstwem nowym portali i aplikacji. Młodzi odbiorcy chętnie się nimi interesują, a zjawisko to można dostrzec w rosnącej popularności platformy TikTok, która w ciągu kilku lat zdążyła już trafić na 9. pozycję w rankingu ulubionych social mediów. Korzysta z niej aż 28,6% użytkowników Internetu w Polsce. Bardzo ważne jest więc poszukiwanie nowych kanałów dotarcia do odbiorców. Nie należy na siłę trzymać się starych miejsc komunikacji, ponieważ możemy przegapić wielu potencjalnych nabywców.
Dotarcie do odbiorcy z pomocą kampanii mobilnych
Obecnie Polacy coraz chętniej odchodzą od komputerów na rzecz telefonów z dostępem do Internetu. Według UKE aż 91,2% Polaków posiada smartfon. W kontekście komunikacji zaletą urządzeń mobilnych jest uniwersalność. Możemy bowiem skorzystać z różnych opcji dotarcia do ich posiadaczy. Najprostszą jest oczywiście Internet, z którego korzysta aż 94,1% użytkowników. Bardzo ważna jest więc optymalizacja stron www oraz tworzenie reklam responsywnych pod telefony.
Jednak aż 75% osób deklaruje, że wyjmuje smartfona z kieszeni za każdym razem, gdy stoi w kolejce czy jedzie komunikacją miejską. Daje to szereg możliwości do zastosowania kampanii SMS-owych, których współczynnik Open Rate wynosi 87%, natomiast MMS-owych aż 98%. Geolokalizacja pozwala kierować reklamy do użytkowników smartfona w konkretnym regionie. Pacjenci mogą otrzymać wiadomość SMS po przekroczeniu granicy danego miasta o znajdujących się w pobliżu niego przychodniach bądź aptekach.
Według danych AppAnnie z każdych 11 minut aż 10 spędzamy, korzystając z aplikacji mobilnych. Natomiast raport GlobalWebIndex ujawnia, że używamy ich praktycznie we wszystkich aspektach naszego życia, tj. szukamy miłości, kontaktujemy się z rodziną i przyjaciółmi, a nawet odbywamy teleporady. Duża liczba dostępnych na rynku programów na telefony sprawia, że są idealnym kanałem dotarcia do posiadaczy smartfonów. Firma LekSeek oferuje możliwość stworzenia kampanii reklamowych, które będą wyświetlane w jej mobilnych aplikacjach, takich jak LekSeniora, Cecha Bobasa czy Leki Ciąża Plus.
Jak mówi przysłowie: „Mądrzy ludzie uczą się na własnych błędach, ale ci naprawdę bystrzy uczą się na cudzych”. Marketing medyczny jest trudnym odłamem promocji. Jednak czerpanie nauki z pomyłek innych pozwala zaoszczędzić czas i zminimalizować stres. Każdemu może zdarzyć się potknięcie, ale nie warto się zrażać, a jedynie wyciągać właściwe wnioski.