Jeśli na Twojej liście zawodowych postanowień noworocznych znalazły się takie pozycje, jak zwiększenie zasięgu i konwersji, wzmocnienie świadomości marki/ produktu wśród interesującej Cię grupy odbiorców i pozyskanie lojalności klientów, w 2024 postaw na multichannel marketing. To ambitne zadanie, wymagające stworzenia kilku kampanii i ich jednoczesnej koordynacji, dlatego nie podchodź do niego po łebkach. Zacznij od wybrania najlepszych kanałów marketingowych – poniżej zwięzła ściąga.
Na początek absolutny must have kampanii multichannelowej, niepodlegający dyskusji, czyli Multimedia Messaging Service (MMS). Ta forma wiadomości ma już 22 lata (natomiast SMS – 32!). Fakt, że 95% adresatów otworzy MMS-a od Ciebie, nie oznacza, że kreacja reklamowa może być byle jaka albo wysłana w formie niezmienionej trzeci rok z rzędu. Trzeba wykazać się niemałą kreatywnością, aby skłonić odbiorcę do kliknięcia w link i przejścia na stronę produktu. Zaskakująca gra słów i nieoczywista grafika to takie podstawy, toteż zgrany team: grafik-copywriter jest mile widziany.
Będąc przy marketingu mobilnym, błędem byłoby niezarekomendowanie aplikacji jako nośnika reklamy. W przypadku, gdy adresatem kampanii multichannelowej jest lekarz, najkorzystniejsze będzie zainteresowanie się aplikacjami, z których korzysta on podczas codziennej pracy. Będą to z pewnością narzędzia zapewniające nieodpłatny dostęp do baz: leków, suplementów diety i dermokosmetyków, oryginalnych charakterystyk produktów leczniczych, kodów ICD-10, kalkulatorów medycznych, norm i skal powszechnie stosowanych w medycynie. Reklama w tego typu aplikacjach może mieć formę bannera bądź komunikatu PUSH.
Podium rekomendowanych kanałów dla kampanii multichannelowej zamykają wiadomości wysyłane do skrzynek elektronicznych interesującej nas grupy odbiorców – mailingi i newslettery. Stworzenie skutecznego tytułu maila to niezły trening kreatywności. Mamy dosłownie krótką chwilę i kilka słów do dyspozycji, aby zwrócić na siebie uwagę adresata i nakłonić go do kliknięcia w wiadomość. Nasza wskazówka: do tekstu dodaj emoji; odpowiednio dobrane może podnieść wskaźnik Open Rate aż o 29% (sprawdź szczegóły TUTAJ). Jeśli chodzi o długość mailingu, zdecydowanie polecamy zwięzłe komunikaty. Czasem jest to oczywiście niemożliwe; wówczas warto ułatwić czytelnikowi poruszanie się po tekście. Stosuj akapity, pogrubienia i inne wyróżnienia. Odbiorca raczej nie przeczyta całości, ale być może, scrollując, natrafi na istotny dla siebie temat i się z nim zapozna.
W przypadku newslettera możliwe formy reklamy to banner i artykuł sponsorowany. Pytanie tylko, w jakim newsletterze zamieścić swoje kreacje. Jeśli śledzisz nas na LinkedIn (zachęcamy!), to znasz już TOP 3 newsletterów czytanych przez lekarzy. Są one źródłem wartościowego contentu i pozwalają medykom być na bieżąco z branżowymi nowościami i ważnymi wydarzeniami. Ukazują się nieprzerwanie od wielu lat i w tym czasie zgromadziły pokaźne grono stałych czytelników. Jeśli nie wiesz, o jakich newsletterach mowa, zajrzyj TUTAJ.
Dobrym uzupełnieniem działań prowadzonych za pośrednictwem powyższych kanałów będzie reklama ulokowana w poczytnych serwisach www. Niejeden wieszczył już zmierzch ery bannerów, tymczasem w 2024 roku nadal mają się świetnie. Do sprawy trzeba jednak podejść kreatywnie (słowo-klucz tego artykułu!). Sam tekst, nawet bardzo błyskotliwy, to za mało. Wzrok internautów o wiele bardziej przyciągają obrazy, ponoć warte więcej niż tysiąc słów. Możesz nawet pokusić się o animację – trudno przejść obok niej obojętnie. Tylko nie popełniaj wciąż nierzadkiego błędu, jakim jest niewyeksponowanie przycisku call to action.
***
Czy warto zainwestować w multichannel marketing? Zdecydowanie tak, nawet ChatGPT to potwierdza ;). I podpowiada: “Warto (…) pamiętać o ciągłym monitorowaniu efektywności poszczególnych kanałów i dostosowywaniu strategii w oparciu o uzyskane dane i wyniki”.